Wschodnie motywy bardzo wcześnie wkradły się do jego wizji artystycznej – osobisty sentyment i przywiązanie nie tyle dominują, ile są bardzo wyraźne w jego wczesnych pracach. Nie próbuje on jednak zawłaszczyć wschodnich elementów w swoich utworach, unikając banałów. Nie chce też całkowicie zanurzyć się w żaden obszar zainteresowania – Dominykasa Digimasa urzekają różne przedmioty i zjawiska, a proces twórczy jest próbą wyrażenia spojrzenia artysty na tę różnorodność.
Spektrum tych zjawisk opiera się na kilku zagadnieniach, wpisujących się w jego autorefleksyjny styl twórczy. Tematem wielu kompozycji artysty są psychoanaliza i pokrewne koncepcje. W jego utworach można często dostrzec motyw przejścia od obiektu do podmiotu – Transference (2016) dotyczy jungowskiej relacji pomiędzy terapeutą i pacjentem, REM (2014) opisuje wyjątkowy stan pomiędzy snem i jawą, który zostawia jedynie ślady w podświadomości, a no sense (2016) balansuje na granicy żałoby i melancholii.
Motyw fazy przejściowej jest również wyraźnie obecny w utworze playing chess in Antarctica (2017, pol. grając w szachy na Antarktydzie). W ciekawy sposób nawiązuje on do estetycznego pojęcia wzniosłości – według adnotacji autora jest to kompozycja „o monumentalnej górze lodowej i grze, która do niczego nie prowadzi”, ale to właśnie bezsilność małych rzeczy staje się wzniosła w obliczu potężnych procesów. Alegoryczna gra w szachy odzwierciedla estetyczną koncepcję bezinteresowności, która dla kompozytora jest czymś na kształt czystości. To odróżnia Dominykasa Digimasa od Raminty Šerkšnytė czy Wolfganga Rihma, którzy również poruszają kwestie natury i wzniosłości. Dla Digimasa arktyczne powietrze ważniejsze jest od zaangażowania – obserwacja tej sceny nie zapiera tchu w piersiach, a mocna instrumentalizacja i psychologiczny dramatyzm są zbędne.
Dominykas Digimas często mówi o swoich dziełach tak, jak gdyby były rysunkami albo seriami malarskimi. Jego kompozycje zazwyczaj opierają się na relacji pomiędzy myśleniem wizualnym i zmysłami wewnętrznymi, pomiędzy emocjami i barwami dźwięku. Jak mówi sam kompozytor, jego twórczość to „muzyczne wyrażenie stanów emocjonalnych i kontemplacji”. Rozważania artysty skłaniają się ku wnioskowi, że emocjonalne zabarwienie ostatecznie pokrywa się z doświadczeniami słuchacza, a na poziomie estetycznym przywołuje konkretne sytuacje i nastroje.
Niektóre z jego utworów przedstawiają te tendencje w sposób wyjątkowo wyraźny i złożony, tak jak a little off the ground (2017, pol. trochę nad ziemią). Inspiracją był tutaj niemal fenomenologiczny stan umysłu, jakim jest obserwacja procesu poznawczego. Krytyczne spojrzenie na świat powraca w pracach Dominykasa Digimasa w formie psychoanalizy, transcendencji świadomości i buddyzmu zen, a wszystko to jest „namalowane” flażoletami, stłumionymi kulminacjami i dźwiękiem akordeonu, który swoim spokojem nasuwa skojarzenie z organami.