11.03
poniedziałek / 19:00
2024
11.03.2024
poniedziałek / 19:00

Piotr Anderszewski / 40 lat Sinfonii Varsovii

Teatr Wielki - Opera Narodowa w Warszawie
Koncert orkiestrowyPoza siedzibą

Dodatkowa pula biletów na koncert będzie uruchomiona 8 marca o godz. 11:00

Wykonawcy

Piotr Anderszewski fortepian
Sinfonia Varsovia
Jakub Haufa koncertmistrz, prowadzenie od pulpitu (Mozart)

Program

Joseph Haydn Koncert klawiszowy D-dur Hob. XVIII:11 [18’]
I. Vivace
II. Un poco adagio
III. Rondo all’ungherese: Allegro assai
Wolfgang Amadeus Mozart Symfonia nr 35 D-dur Haffnerowska K.385 [18’]
I. Allegro con spirito
II. Andante
III. Menuetto – Trio
IV. Presto

 

przerwa

 

Ludwig van Beethoven I Koncert fortepianowy C-dur op. 15 [36’]
I. Allegro con brio
II. Largo
III. Rondo: Allegro

Fortepian czy klawesyn – a może klawikord?… Ten dylemat wokół uniwersalnego słowa „Klavier” odniesiony do czasów np. Bacha niegdyś budził żywe dyskusje, dziś uznano go za rozstrzygnięty i obudowany szczegółową literaturą. Ale epoka Haydna? Tu trudniej o konkluzje. Większość jego klawiszowych utworów (ale też wiele Mozartowskich, a nawet jeszcze niektóre dzieła Beethovena, aż po op. 27!) na kartach tytułowych edycji miały zwyczajowo uwagę „pour le clavecin ou piano-forte” (na klawesyn lub fortepian). Świadczyć to może o intencji wydawców, by nie zawężać kręgu odbiorów, z których wielu miało wciąż w domach kosztowne klawesyny i nie wahało się ich użyć. We wczesnych wydaniach klawiszowego Koncertu D-dur Hob. XVIII:11 (przed 1784), ostatniego i najpopularniejszego z kilkunastu oryginalnych dzieł Haydna tego gatunku także napotkamy wspomnianą uwagę obsadową, ale też (oszczędne) oznaczenia dynamiczne forte/piano, które zresztą w tej kwestii o niczym nie przesądzają – okazjonalnie wskazywano tak głośniejsze i cichsze rejestry klawesynu. Można przypuszczać, że pracodawca kompozytora, muzykalny książę Miklós Esterházy miał w swej rezydencji różne instrumenty i że pogodny koncert o modelowo-klasycznej budowie rozbrzmiewał w jej komnatach (a potem w całej Europie dzięki wielu drukowanym edycjom) w różnych wersjach. Ukłonem wobec rodu węgierskich arystokratów jest finał – Rondo all’ungarese, jeden z wcześniejszych przykładów stylizacji, w której węgierskość kojarzono z muzyką energiczną i „ognistą”, w parzystym metrum, często z modalnymi ekstrawagancjami. Odwoływano się tu raczej do muzyki cygańskiej niż właściwej węgierskiej (wiadomo, że książę z Miklós upodobaniem zatrudniał kapele Romów), a Haydnowskie aluzje do niej – także np. w Triu fortepianowym G-dur Hob. XV:25 czy Kwartecie D-dur Hob. III:34 – wydatnie spopularyzowały ten idiom, wielokrotnie później naśladowany.

Symfonia D-dur K.385 Mozarta zwana Haffnerowską to ciekawy przykład związków wczesnej symfoniki z typem serenady/divertimenta, a więc muzyki „tła”, przeznaczonej na towarzyszenie różnym wydarzeniom. Haydn dążył, a Mozart to dążenie podjął (Beethoven zaś postawił tu „kropkę nad i”) do coraz silniejszej emancypacji i nobilitacji symfonii jako gatunku, by z czasem stał się nośnikiem najważniejszych kompozytorskich idei. Rodzinę Mozartów łączyła przyjaźń z patrycjuszowskim rodem z Salzburga, którego znamienity przedstawiciel, Sigmund Haffner, był burmistrzem tego miasta, ochoczo wspierającym podróże młodego Wolfganga. Po śmierci Haffnera seniora, jego syn, także Sigmund, zamówił w 1776 u dwudziestoletniego Mozarta Serenadę D-dur K.248b na ślub swej siostry. Powodzenie utworu skłoniło Haffnerów do zlecenia napisania kolejnego dzieła ­– tym razem serenady mającej towarzyszyć uroczystości przyjęcia Sigmunda juniora do stanu szlacheckiego. W 1782 zapracowany Mozart mieszkał już w Wiedniu, intensywnie poszukując tam posady i zajęć, spełnił jednak prośbę przyjaciela, tworząc nową serenadę z dwoma menuetami, a poprzedzoną marszem. Planując benefisowy koncert w Burgtheater w marcu 1783 postanowił przerobić dzieło na symfonię, eliminując marsz (K.385a) i jeden z menuetów oraz powiększając obsadę dętą. Część pierwsza dzieła zachwyca monumentalnym rozmachem, przywodząc na myśl operowe uwertury, zapowiadające żywą akcję teatralnych dramatów. Kojące, pełne rokokowego wdzięku andante przynosi wytchnienie, a energia powraca w menuecie kłaniającym się dziedzictwu uwielbianego Haydna, by prawdziwie wybuchnąć w skrzącym się humorem finale. Ostatnia część wyraźnie zdradza, że Mozarta wciąż rozpierały idee z kart niedawno ukończonego Uprowadzenia.

Pierwsze warianty Koncertu fortepianowego C-dur Beethovena powstawały być może jeszcze w młodzieńczych latach w Bonn. Niewykluczone, że kompozytor (który swą karierę rozpoczynał głównie w roli podziwianego pianisty-wirtuoza) wykonał go podczas jednego ze swych pierwszych występów w Wiedniu w 1795 albo być może dopiero podczas podróży do Pragi w 1798.  Wydano go w 1801 (z dedykacją dla uczennicy, młodej księżnej Anny Louise Odescalchi) jako pierwszy z pięciu – op. 15 – chociaż chronologicznie był późniejszy niż Koncert B-dur op. 19, a poprzedzał go jeszcze wcześniejszy młodzieńczy koncert tworzony w Bonn. To dzieło ujawnia (choć w stopniu mniejszym niż wspomniane op. 19) swoją odmienność np. wobec komponowanych przez niego w podobnym czasie triów fortepianowych czy sonat. Tam rozpoznawalny Beethovenowski idiom jest czytelniejszy – tu zaś wciąż jeszcze zdaje się on skrywać za muzyczną konwencją typową dla popisowego utworu. Dzieło zawiera także elementy nowatorskie, jak np. fakt, że temat drugi początkowego allegra jest w mediantowym Es‑dur, co stanie się w przyszłości u Beethovena regułą. Poza konwencje sięga też patos i potęga „militarnych” motywów części pierwszej – echa fascynacji heroiczną muzyką francuską, które niebawem silniej powrócą w Trzeciej. Upodobanie do tonalnych pokrewieństw tercjowych raczej niż dominantowych przejawia się także w wyborze tonacji As‑dur dla pełnej elegancji i urzekającego liryzmu części drugiej. Silny kontrast wobec tej części przynosi roztańczone, pełne – miejscami wręcz plebejsko-rubasznego – humoru finałowe rondo.

Piotr Maculewicz

 

Piotr Anderszewski jest uważany za jednego z najwybitniejszych pianistów swojego pokolenia i regularnie występuje w najważniejszych salach koncertowych świata. Jego współpraca z orkiestrami obejmowała występy z Filharmonikami Berlińskimi, Londyńską i Chicagowską Orkiestrą Symfoniczną, Królewską Orkiestrą Concertgebouw, Orkiestrą Gewandhaus i Chamber Orchestra of Europe, którą również dyrygował zza fortepianu. Z recitalami występował w Barbican Center w Londynie, Royal Festival Hall, Konzerthaus w Wiedniu, Carnegie Hall i Elbphilharmonie w Hamburgu.

Jego nagrania obejmują Wariacje na temat walca Diabellego Beethovena, które otrzymały Choc du Monde de la Musique; nominowane do nagrody Grammy Partity I, III i VI Bacha, a także nagranie z utworami jego rodaka Szymanowskiego. Album Anderszewskiego z solowymi utworami Schumanna otrzymał dwie nagrody BBC Music Magazine w 2012, w tym tytuł „Nagrania Roku”. Jego rejestracja Suit angielskich I, III i V Bacha otrzymała Gramophone Award dla najlepszego albumu instrumentalnego w 2015.

Po wydaniu solowego albumu Fantaisies z utworami Mozarta i Schumanna w lutym 2017, w styczniu 2018 Anderszewski nagrał XXV i XXVII Koncert fortepianowy Mozarta wraz z Chamber Orchestra of Europe. Następnie w 2021 jego interpretacja II tomu Wohltemperiertes Klavier J. S. Bacha została nagrodzona Gramophone Classical Music Award.

Doceniany za intensywność i oryginalność swoich interpretacji, Anderszewski został laureatem wielu prestiżowych nagród, w tym Gilmore Award, która jest przyznawana co cztery lata pianiście o wyjątkowym talencie.

Reżyser Bruno Monsaingeon nakręcił o nim dwa nagradzane filmy dokumentalne dla telewizji ARTE. Pierwszy, z 2001, rzuca światło na szczególny związek Anderszewskiego z Wariacjami na temat Diabellego, zaś drugi, Piotr Anderszewski. Podróżujący fortepian (2008), jest portretem artysty i odzwierciedla przemyślenia Anderszewskiego na temat muzyki, działalności koncertowej i jego polsko-węgierskich korzeni. Trzeci film dokumentalny Monsaingeona Piotr Anderszewski gra Schumanna został nakręcony dla Telewizji Polskiej w 2010.

W sezonie 2023/24 Piotr Anderszewski zaprezentuje swój nowy program recitalowy m.in. w Warszawie, Kolonii, Hamburgu, Londynie, Berlinie, Pradze, Sztokholmie, Amsterdamie, Genewie, Lizbonie, Paryżu, Tokio oraz na festiwalu Gilmore w Kalamazoo. Z niecierpliwością oczekuje również koncertów m.in. z Tonhalle-Orcheste Zürich, Orchestre Philharmonique de Monte-Carlo, Orchestra della Svizzera Italiana, NDR Elbphilharmonie Orchestra, a także projektów z Sinfonią Varsovią i Israel Camerata, z którymi odbędzie tournée.

2023/24